Lubię kobiety. Jakkolwiek to nie brzmi.
Lubię za pomalowane paznokcie, długie spódnice i zakupy robione na targu. Lubię za to, jak idą przez życie, walczą z codziennością i za to, jak wychowują dzieci. Sympatyzuję z większością, choć z tak niewieloma się przyjaźnię.
Jednak najbardziej lubię komplementy od kobiet. Bo wydają mi się szczere. Znacznie trudniejsze do wypowiedzenia, bo nierzadko podszyte nutką zazdrości i odrobiną porównania, które nie zawsze wypada na plus dla komplementującej.
Jakiś czas temu napisałam pewnej wyjątkowej kobiecie zdanie, które, jak powiedziała, Ją wzruszyło. Wczoraj, gdzieś między deską do prasowania, a framugą sypialnianych drzwi to zdanie do mnie wróciło.
A kiedy dorosnę będę chciała być taka jak Ty.
I nawet jeśli nie było napisane aż tak na poważnie, dla mnie, na moment, zatrzymał się świat.
:)
OdpowiedzUsuńszczere komplementy od kobiet są naprawdę szczere.
lubię być kobietą.
I ja lubię.
UsuńBycie kobietą jest fajne :)
mam wrażenie że w kobiecych komplementach często bywa coś "between lines"...
OdpowiedzUsuńAle "between" na plus czy na minus?
Usuńbo komplementy trzeba jeszcze umieć przyjmować...jak komplementuje, co rzadko się zdarza, to zawsze szczerze.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą.
UsuńMam wrażenie, że Polki mają odwieczny syndrom Matki Polki i jak już słyszą o sobie coś miłego to najczęściej odpowiadają "a gdzie tam".
życie byłoby mnie kolorowe bez tych wszystkich kiecek, gadżetów, cieni do powiek, lakierów, kolczyków, butów na obcasach itp...Dobrze być kobietą
OdpowiedzUsuńDobrze! :)
Usuńi bez miss mole i lambady...;)
UsuńUsłyszałam kiedyś w tramwaju od pewnej obcej dziewczynki, że chce być taka ładna jak ja, kiedy już dorośnie. Nie wiem co dziecko we mnie zobaczyło, ale do dziś grzeję serce tymi słowami.
OdpowiedzUsuńNie ma możliwości, by komplement od dziecka był nieprawdziwy czy nieszczery.
UsuńA tak swoją drogą, to dopiero jest komplement!
Zgadzam się z Tobą w pełni. Pięknie to napisałaś:)
OdpowiedzUsuńTeż tak słyszałam, że komplementy od kobiet są szczere i prawdziwe, czy to prawda nie wiem, miejmy nadzieje, że tak:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że to największy i najmilszy komplement, jaki można usłyszeć! Dużo to o Tobie mówi. :)
OdpowiedzUsuńByć Kobietą- zadbaną, perfekcyjną- lubię i szanuję, szczególnie takie! :)
Pozdrawiam ciepło,
Agnieszka
Tak po prawdzie to powiedziała to osoba, która mnie nie zna, a czyta. Mogła się więc pomylić.
UsuńAle nie da rady się nie uśmiechnąć :)
No nie wytrzymam ;) ...a więc tak:
Usuń- nie, nie mylę się ! :)
- tak, to było szczere - po prostu !
...i już kolejną dobę zastanawiam się, co powinnam Ci odpisać, a jedyne na co się natykam w szerokim stepie mego umysłu to dźwięczna pustka :) Obiecuję, że jak tylko znajdę odpowiednie słowa - w te pędy je Tobie podeślę :) Absolutnie i ludzko ściskam :*
Wyczytać też można! Na prawdę! :)
OdpowiedzUsuńAgnieszka
Naprawdę- oczywiście!
UsuńA.
:))))
OdpowiedzUsuńZgadzam się z każdym słowem. Też wolę komplementy od kobiet. Od Ciebie szczególnie:)
OdpowiedzUsuńprzepiknie napisane. tak krotko a tak donosnie :-)
OdpowiedzUsuń