wtorek, 3 lipca 2012

on/off

Próbuję zmęczyć umysł.
Od kilku godzin zajmuję go jakimiś błahostkami mając nadzieję, że w końcu, znużony, pójdzie spać.

Ale on nie przestaje czuwać. Myśleć, analizować. Jest bardzo sprytny - to, czego nie udaje mu się ujawnić za dnia, dopowiada nocą. W snach, które najpierw mnie budzą, a potem nie pozwalają zasnąć.
Szukam więc magicznego przycisku on/off, by móc przełączyć się, choć na chwilę, na off.
Na nie bycie tu i teraz. I nie mierzenie się ze światem.

Jestem więc otwarta na sugestie, propozycje i wypróbowane sposoby. Nie pogardzę pilotem z jednym tylko przyciskiem. Off.

26 komentarzy:

  1. włącz Lopez/shakirę/anastasię with lyrics i śpiewaj, albo tańcz, co działa lepiej....zmęczysz siebie i jego, pójdziecie spać ;) na mnie działa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Ty wiesz, że ja zupełnie zapomniałam, że tak można?!
      Kilkanaście lat temu na wszystkie zmartwienia tego świata pomagały głośno włączone Spice Girls :)

      Usuń
    2. nooo ja też już dawno nie probowałam, ale właśnie sobie przypomniałam przy okazji tego postu :) sposób niezawodny

      Usuń
  2. idź pobiegaj. mówię serio.endorfiny, umęczenie totalne... pomaga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też się wygłupiłaś :)
      Nie ma szans, żebym ja biegała!
      Ale wiesz, że Ci dziękuję :)

      Usuń
    2. oczywiście, że wiem, ale pomyślałam, że spróbuję hehehe :))))

      Usuń
  3. :)), też tak myslała, do pierwszego razu...bieganie naprawdę działa:))
    Jest jeszcze jeden sposób...stawić czoła temu wyzwaniu i mam tu na mysli konkretne czyny, albo dać sobie spokój...najlepiej od zaraz.
    Znając siebie, jak za długo cos analizowałam i nad czyms myslałam oznaczało to, ze nie jest to dobra droga wyjścia.
    powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  4. Od kilku dni mam to samo. Niebezpieczny natłok myśli, który uniemożliwia mi zaśnięcie, tworzy dziwne sny, które przerywane są przez nagle otwarte oczy. Przewracanie się z boku na bok, szukając pozornie odpowiedniej pozycji, ponowne zasypianie z trudem... i cykl zaczyna się od początku.
    Producenta pilotów proszę o jeden egzemplarz dla mnie :).

    OdpowiedzUsuń
  5. Testowałam różne sposoby i naprawdę tylko bieganie, niestety, jest skuteczne.
    Lexie

    OdpowiedzUsuń
  6. HA! widzisz? a im bardziej się zmasakrujesz, tym lepiej będziesz się czuła. wczoraj wieczorem zrobiłam zaledwie 6 km a po powrocie do domu czułam się, jakbym coś przyćpała ;P czaaaad w wersji naturel :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem właśnie po 25.
      I jakkolwiek by nie spojrzeć, jeśli o mnie chodzi, to rower pozostaje poza wszelką konkurencją :)

      Usuń
  7. Jak znajdziesz przepis to ja poproszę :) czasem by się przydało zrobić off :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest przepis! Uwaga, podaję:
      - 1 rower,
      - 1 iPod,
      - 20-25 kilometrów.

      :)

      Usuń
  8. rower tez pomaga i basen pomaga, ale tak aż do bólu mięśni;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rower to wiadomo, bez dwóch zdań :)

      Usuń
    2. a właśnie czytam na Twoim drugim blogu, że jeździłaś:)

      Usuń
  9. Oj rower ponad wszystko
    Ale pomysł z "dobrą muzyką" i tańcem-hulańcem chyba też wypróbuję przy najbliższej okazji
    spodobał mi się

    OdpowiedzUsuń
  10. Zachwycam sie...
    Piszesz tak jak najbardziej kocham, jak sama probuje.
    Zostaje tu na zawsze:)

    OdpowiedzUsuń
  11. przeslicznie piszesz!!! przepieknie wszystko ujmujesz i tak prosto i tak dobitnie jednoczesnie. wkrociutkim tekscie tak jest wiele, a cala reszte ktorej nie ma trzeba sobie przemyslec.. i tak wlasnie posty dajace do myslenia kocham najbardziej! Jak ja sie ciesze ze moja przyjaciolka ktoregos dnia cie znalazla :-) bo ja sobie ciebie od niej porzyczam :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. a co do off... to ja biore taki jeden lek od alegrii ktory dziala idealnie ;-) amerykanski lek BENADRYL .. jakos mnie odczula chyba z tych mysli krazacych i powiek ktore nie poddaja sie ;-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Uwielbiam moje wszystkie 'off'
    rower, dobra książka, muzyka, wspinaczka górska...
    troszkę tego jest i Uwielbiam Ciebie czytać :)

    OdpowiedzUsuń
  14. ZAPRASZAM NA CANDY :)

    OdpowiedzUsuń
  15. i ja też - na książkowe candy zapraszam! http://wiecej-slonca.blogspot.com/2012/09/rocznicowe-ksiazkowe-candy.html

    OdpowiedzUsuń
  16. kiedy coś nowego napiszesz? uwielbiam Cię czytać.. i chcę więcej i więcej .. masz w tych swoich tekstach coś, co mnie magnetyzuje.. egoistycznie proszę o więcej...

    OdpowiedzUsuń
  17. dlaczego? ...........taka długa przerwa?

    OdpowiedzUsuń