Nie mam starszego brata.
Nie wiem więc jak to jest rosnąć z myślą, że obok jest ktoś starszy, większy, być może silniejszy. Ktoś, kto w stosownym momencie podjemie decyzję.
Wiem jednak, że więzów rodzinnych nie sposób opisać oraz że na starszych braciach można polegać. Mimo upływu lat spoglądać kątem oka na brata i czekać aż On zadecyduje.
I kiedy wszystko to się wydarza, kiedy bracia stają w obliczu jednej z najtrudniejszych sytuacji w życiu, widzę oczekiwanie w oczach Młodszego. Widzę, jak Starszy decyduje się na zrobienie tego, czy tamtego. A Młodszy pyta „a jeśli nie dasz rady?” „Dam” odpowiada pewnie Starszy i nie wiadomo do końca dla kogo pojawiła się ta nagła stanowczość w Jego głosie.
Potem słyszę słowa Młodszego „bo ja myślałem, że Ty idziesz, że Ty chcesz”. I widzę ufne spojrzenie, w którym kryją się wspomnienia wspólnych zabaw i sekrety tylko dla dwóch par oczu.
Widzę mojego Tatę, który zawsze będzie Starszym Bratem.
Ja nigdy nie miałam starszego brata.. miałam młodszego.. i może dlatego teraz każdy czeka.. aż ja zdecyduję.. wszystko biorę na siebie, o wszystko muszę zadbać ja. A może dlatego, że ja byłam najstarsza? może.. nigdy się nad tym głębiej nie zastanawiałam..
OdpowiedzUsuńi ja nie mam starszego tylko młodszego brata. I chyba każda z nas, a przynajmniej nie jedna chciała mieć starszego brata u boku. Cóż ... jak się nie ma co się lubi ...
OdpowiedzUsuńteraz możesz patrzeć na to wszystko jak się dzieje "piętro niżej" ;)
Nigdy nie miałam brata, w dodatku jestem Starszym Rodzeństwem i to na mnie i na moje decyzje się patrzy...taty też już nie mam...
OdpowiedzUsuńnastępnym razem wpis o siostrze zrób, przeczytam z lżejszym sercem ;)
Siostry to ja akurat nie mam :)
UsuńTo ja Ci napiszę post pod tytułem - "Przygoda ekstremalna" i będzie o siostrze...;)
UsuńJestem ta szczesciara, ktora ma starszego brata i rzeczywiscie dzieki temu mialam mozliwosc zrobienia i doswiadczenia roznych fajnych rzeczy, poza tym jest cudownie obserwowac dojrzewanie i fizycznosc, zrozumienie roznicy w odbieraniu swiata przez ta druga plec. Niestety jestem daleko i kontakt z bratem jest okazyjny, ale wiem ze zawsze moge na niego liczyc, choc zadaje sobie pytanie gdybym miala siostre to czy byloby lepiej? Magdalena
OdpowiedzUsuńJa nie mam brata w ogóle. Mój tata ma braci dwóch. Pomyślałam o tym samym , o czym Ty piszesz, gdy zmarł dziadek. Choć więź braci jest inna niż sióstr i ich drogi rozchodzą się, wydaje mi się, szybciej. To zawsze są przecież braćmi. Niezwykłe.
OdpowiedzUsuńTak, też mam wrażenie, że więzi między braćmi są zwykle luźniejsze. A ich drogi szybko się rozchodzą.
Usuń